wtorek, 15 listopada 2016

Dziewczyna z pociągu

,,Dziewczyna z pociągu"
Paula Hawkins





Książka po którą sięgnęłam tylko dlatego, że mnie po prostu prześladowała. W sieci spotykałam się z jej recenzjami, słyszałam o niej w rozmowach, atakowały mnie plakaty w księgarni i w okienku poczty. Była też pierwszą pozycją, jaka się pokazała na świeżo nabytym czytniku (o wrażeniach z jego korzystania już wkrótce). Tak więc popłynęłam na tej fali. Autorka kompletnie mi nieznana ale dzięki bogowie za internety. Tu znalazłam informację, że Paula Hawkins zadebiutowała tą powieścią, a w USA co 6sek. ktoś ją kupuje. Do tego pozytywna opinia S.Kinga- no nic tylko czytać.
Spora część akcji, jak można się domyślić, toczy się właśnie w pociągu, gdzie można by sobie wyobrazić, że cała historia zostanie zmyślona i opowiedziana przez bohaterkę. Bohaterkę z dużym bagażem doświadczeń i skłonnością do picia. Mającą w sobie coś z Bridget Jones, ale to coś ulotnego, przykrytego warstwą zbyt dużej dawki bólu i zmęczenia własnymi porażkami. Jest nudno i zwyczajnie. Język, którym posługuje się autorka jest prosty, niewyszukany. Jedziemy z bohaterką do pracy, popijamy kolejne drinki, fantazjujemy na temat osób, które widzimy przez okno. Ale z czasem historia zaczyna przypominać puzzle, które ktoś przed nami rozsypał. Opowieść zaczyna się zapełniać wydarzeniami i postaciami, nabiera barw i koniecznie chcesz wiedzieć co będzie dalej.
Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, żeby nie psuć lektury bo tutaj każdy, maleńki, oderwany fragment staje się istotną częścią całości. Bardzo trudno było mi przebrnąć przez początek.Zaczynałam mozolnie przez dwa wieczory. A następnego dnia nie mogłam się oderwać. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się by tak prostym stylem, dało się zbudować tak złożoną intrygę. Dałam się zaskoczyć kilkakrotnie- nie pomogło doświadczenie oparte na Conan Doyle i Agacie Christie. Dałam się złapać w sieć i jest to bardzo dobre. To tego pragnie czytelnik.
Jeśli lubisz by autor uwodził Cię w ten sposób- jest to opowieść dla Ciebie.
Teraz jeszcze należy skonfrontować z adaptacją filmową ;)
Mocne 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz