czwartek, 29 czerwca 2017

,,Dziewczyna z sąsiedztwa" Jack Ketchum

Dlaczego wcześniej nie wzięłam w łapki tej książki?  Bo zazwyczaj zniechęcają mnie same pochlebne opinie, bo uważam, że amerykańskie dzieciaki są tak crazy jak żadne inne (delikatnie rzecz nazywając), o nastolatkach nie wspominając, bo rekomendacja S. Kinga już raz mnie wprowadziła w błąd. Pamiętacie ,,dziewczynę z pociągu”? Tam właśnie Stephen zapewniał mnie o doznaniach, których nie znalazłam i chociaż lektura nie była zła to jednak nie dała mi tego, czego oczekiwałam. Nie po rekomendacji Króla. A tu kolejna ,,dziewczyna” i kolejny raz jego zachwyt, ba, wstęp nawet uczynił.  No cóż. Przeczekałam, szum nieco minął, książka w końcu zagościła u mnie i  ostatecznie  zasiadłam do lektury.


wtorek, 6 czerwca 2017

,,Demon" Łukasz Henel

   Demony minionej wojny wciąż budzą w nas niepokój i grozę. Wracając do cieni tamtych dni, nasza wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, podsuwa nam obrazy okrucieństwa, barbarzyństwa, czyny tak dalece odległe od czynów ludzkich, że nie sposób się z nimi pogodzić.  Łukasz Henel  chętnie sięga po ową tematykę i snuje swoje opowieści z coraz większym rozmachem.  Wykorzystuje grozę rzeczywistych i wymyślonych zdarzeń, istniejącym wówczas postaciom rysuje własne biografie, wszystko to okraszając legendami  i tajemnicami. Wcześniej miałam przyjemność zapoznać się z jego twórczością w powieści ,,Podziemne Miasto” (pewnie pojawi się notka i na ten temat) i już tam bardzo mi się spodobało splatanie teraźniejszości z historią i dodawanie elementu nadprzyrodzonego. Daje to świetne doznania czytelnicze, aczkolwiek czegoś tam jeszcze brakowało. Natomiast tutaj zdecydowanie widać, że autor ewoluuje, robi postępy, sprawił, że zamiast spać późną nocą,  powtarzałam legendarne ,,jeszcze kilka stron”.