,,Wyglądała jak z bajki. Spróchniały dach był porośnięty grubym, jasnozielonym mchem, a na zardzewiałym korowodzie wciąż spoczywał masywny łańcuch."
Oczywistością jest, że temat wskrzeszonych zwierzaków kojarzy się z Kingową powieścią. I tu poniekąd spodziewamy się kalki. No ale to
co Siwiec wymyślił, poszło zupełnie innym torem i wypadło bardzo, bardzo zgrabnie.
Nie dość, że przekonuje nas własnymi, swojskimi realiami, to jeszcze raczy legendą, która spokojnie mogłaby wyrosnąć z rodzimych wierzeń.
Poznajemy czworo
przyjaciół, którzy zaczynają wakacje. Niefortunnie ten wesoły i beztroski okres
otwiera traumatyczne zdarzenie. Jednej z dziewczynek umiera chomik. Dla dziecka
jest to ciężkie przeżycie i niesie ze sobą wiele smutku. Przypadkowe wydarzenie
powoduje jednak, że los się odwraca i futrzak wraca do właścicielki cały i
zdrowy. Jest może trochę inny ale to wciąż ten sam, kochany Rambo. W tym samym
czasie, druga dziewczynka zastanawia się co by było, gdyby jej ukochany pies,
pochowany kilka lat wcześniej, mógł do niej wrócić…
Autor zgrabnie opisuje zażyłe więzi między dzieciakami, ale
też relacje jakie mają ze zwierzętami. Pokazuje, że przywiązanie i miłość może
mieć wielką wartość. Tak wielką, że
czasem trudno dokonać wyboru między futrzastym pupilem, a innym człowiekiem. Oprócz
tego mamy tu legendarną walkę dobra ze złem, prawdy i kłamstwa, oswajanie
tematu śmierci i choroby najbliższych. Pod płaszczykiem horroru, twórca
przemycił trudne tematy, które młody człowiek musi poznać i przyswoić. A, że przy
okazji ma trochę zabawy? W życiu trzeba umieć dostrzec obie strony mocy ;)
Twoja recenzja jest dość lakoniczna. Osobiście nie bardzo umiem stwierdzić, czy jest to lektura odpowiednia dla dzieci(młodzieży), chociaż oswajanie dzieci z tematem śmierci, to dobry kierunek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci za uwagi, choć moje krótkie opinie nie są recenzjami. Może rzeczywiście mogłam bardziej podkreślić, że jest to książka skierowana do młodszych czytelników i następnym razem zwrócę na to uwagę :) Również pozdrawiam Cię cieplutko
UsuńBardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuń