,,Urodziłem się, aby kochać, pomyślał. Tylko w ten sposób.”
Ketchum, autor powieści z ogromnym, emocjonalnym ładunkiem.
Bezkompromisowy, bezwzględny, prawdziwy. Jak umysł mordercy. Pomimo
brutalności, czasem nawet obrzydliwości- tak jak np. w ,,Dziewczynie w
sąsiedztwa”, każe się zastanowić nad odwiecznym problemem człowieka. Jak rodzi
się przestępca? Co sprawia, że człowiek przestaje być człowiekiem
przestrzegającym utartych norm, gdzie jest moment, który wywołuje ta przemianę.
I czy w końcu nie jest tak, że część z nas, po prostu rodzi się zła?
Pragnący posmakować zbrodni Wayne, staje się przypadkowym
świadkiem morderstwa. Kiedy jego zmysły zostają opanowane chorobliwą manią, nie
jest w stanie powstrzymać się przed kolejnym krokiem. Porywa morderców, bada
ich samopoczucie, chce za wszelką cenę wiedzieć co nimi powodowało i jakie
emocje im towarzyszyły. Owładnięty
rządzą mordu sam zaczyna mordować. Na początku nieśmiało, jakby
delikatnie badając grunt, następnie coraz bezwzględniej prze do przodu w swym
procederze.
Czy kolejne ofiary dadzą mu odpowiedź? Czy mając krew na
dłoniach, dowie się tego, czego pragnął? Jak wynaturzony musi być człowiek dla którego
odbieranie życia jest jednoznaczne z miłością?
Autor na samym początku przedstawia nam Wayna jako trochę
zagubionego, nie pewnego własnych potrzeb. Jednak to tylko pozory. Wayne jest
pełnokrwistym zabójcą, który tylko czeka na odpalenie. Kiedy oglądamy zbrodnię
jego oczami wiemy już z kim mamy do czynienia. Bestia zabiera nas w podróż
swojego życia.
Ketchum pisze, że
inspiracją do powieści jest ,,Bestia ludzka” Emila Zoli. Ale na końcu książki,
znalazło się jeszcze opowiadanie ,,Chwasty”, które z cała pewnością zostało
oparte na poczynaniach Paula Bernardo i Karli Homolki, którzy w latach 90tych
dopuścili się licznych gwałtów i pobić.
Nie oglądam serialu "Zabójcze umysły" ani innych opowiadających o mordercach. Nie wiedząc nic o filmie "Milczenie owiec", obejrzałam go i od tej pory unikam takich produkcji i lektur także. Uważam, że nikt nie rodzi się zły. Zła uczymy się w trakcie życia, a do zbrodni świadomie dokonywanej dochodzi przez chorobę psychiczną sprawcy. Życzę zdrowia w tym niezdrowym świecie.
OdpowiedzUsuń