niedziela, 10 czerwca 2018

,,Chorały z pogranicza czasu" Dominik Łuszczyński



     Niesamowite opowieści, które wiodą nas ku końcowi. Czasem jest to koniec marzeń i ułudy, czasem koniec beztroski, kłamstwa, życia, a czasem koniec wszystkiego. Tajemniczy klimat i obiecujący tytuł to tylko przedsmak tego, co zaserwował nam autor.









     Dominik Łuszczyński jest wielbicielem ale i znawcą gotyku, co to doskonale widać w jego utworach- stylizacja języka, charakterystyczna, mroczna, ciężka aura starych, często opuszczonych murów, wyraziste postacie jak i postacie z innych wymiarów, zagadkowe śpiewy i nieznane języki- to wszystko  sprawia, że wyraźnie widać inspiracje Poe i Lovecrafta.  Nie ma przesytu i przekombinowania, czyta się płynnie, szybko, jednocześnie ciesząc się doskonałą, magiczna nastrojowością.
     W zbiorku znajdziemy opowiadania pełne przeróżnych przestróg.  W ,,Portalach” jest to ostrzeżenie przed życiem marzeniami, oderwaniem od rzeczywistości, ,,W ciszy pośród piór” przed okrucieństwem i przedmiotowym traktowaniem zwierząt, ,,Zwierciadlaność” przed próżnością, ,,Wizja siostry Magdaleny” przed okłamywaniem samego siebie, zostawianiem ważnych spraw na później. Wszystkie te historie kończą się zasłużona karą dla niefrasobliwych bohaterów, których refleksja nachodzi zbyt późno, bądź wcale.
     Znajdziemy tu również opowieści w sposób szczególny oddziaływujący na nasze uczucia. Dla mnie takim mocniejszym przeżyciem było ,,Oczy zamknięte, dusze oziębłe, serca gorejące”- opowiadanie w sposób szczególny pokazujący trudne życie osoby na marginesie społeczeństwa. Wyraźnie pokazuje jak i tak już trudna egzystencja, może stać się ciężarem nie do udźwignięcia i jak trudno innym osobom pomóc w takiej sytuacji. Drugim takim wstrząsającym opowiadaniem, bardzo krótkim zresztą(nie wiem czy przy dłuższym, zniosłabym ciężar bólu bohaterki), była ,,Piastunka”. Mamy tutaj cały wachlarz emocji, jakie musi dźwigać matka po stracie dziecka. Już samo to było lekturą trudną, a puenta zaproponowana przez autora na chwilę, dosłownie pozbawiła mnie tchu.

     Wszystkie te opowiadania, pomimo różnej tematyki w nich poruszanych, są ujednolicone stylem, jakim zostały napisane, przesycone duchem gotyku jakiego nie powstydziliby się prekursorzy. Śmiało można również powiedzieć, że pomimo zachowania wszelkich zasad pisarstwa tamtego cudownego okresu, Łuszczyńskiemu udało się bez przesady i patosu poruszyć tematy współczesne, bliskie każdemu z nas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz